Strona Główna
Biografia
Dyskografia
Wywiady
Recenzje
Teksty
Fotografie
Tabulatury
Download
M P 3
Linki

FanClub
Sklepik
IRC

Forum
Księga Gości
Kontakt



..:]  W   ywiady[:..


O "The Astral Sleep" i nie tylko.

(Metal Hammer Greckie wydanie - Listopad 1991)

Jedna z lepszych grup na swoim podwórku, Tiamat zdołał zmieszać wpływy z tak różnych gatunków jak black, death i tradycyjny metal. Johan Edlund, założyciel i lider zespołu mówi o swojej kapeli, ich drugiej płycie "The Astral Sleep", którą wydali dwa miesiące temu i o ... metalu.

Johan powinien być bardzo dumnym człowiekiem. To właśnie jego powinno się winić (gdy ktoś nie lubi Tiamat) i jemu gratulować (gdy się lubi), odkąd jako wokalista i gitarzysta jest główną postacią Tiamat. "Grałem w innym zespole zanim przyszedłem do Tiamat, tam tylko śpiewałem. Chciałem jednak większej odpowiedzialności, nie tylko za wokale, pragnąłem robić wszystko na co miałem ochotę, np. grać na gitarze. Dlatego w 1988 roku założyłem własny projekt. Nagraliśmy demo i własnym sumptem wydaliśmy singla. Po czym nagraliśmy nasz pierwszy album dla angielskiego wydawnictwa C.M.F.T. Jednak nie byliśmy zadowoleni. Opuściliśmy C.M.F.T. szukając kontraktu z inną wytwórnią. W końcu Century Media zainteresowała się nami i podpisaliśmy umowę. Nasz pierwszy wydawca obiecywał nam bardzo dużo, ale nigdy tego nie spełnił. Obiecali nam trasę która nie doszła do skutku, nie dostaliśmy również żadnych pieniędzy za nasz pierwszy album. Nie wiemy nawet ile płyt sprzedaliśmy. Czy Century Media dotrzymuje słowa? Tak, oczywiście, jak dotąd jesteśmy zadowoleni. Mogę z pewnością powiedzieć, że Century Media jest tym wydawcą z którym możemy się zwiazać na dłużej, narazie nie interesują nas inne firmy, nie ma takiej potrzeby. Zorganizowaliśmy trasę z Paradise Lost, lecz ich wokalista miał problemy z gardłem dlatego też musieliśmy to odwołać. Teraz czekamy...

Tiamat bardzo wyewoluowało od ostatniej płyty. Po odejściu gitarzysty Stefana Lagergren'a i perkusisty Andres'a Holmberga zespół zasililil dwaj młodsi i bardziej aktywni muzycy: Thomas Petersson i Niklas Ekstrand. Po raz pierwszy mamy w składzie gitarzystę, który potrafi zagrać niezłe solówki mówi Johan. Zgodnie z tym zaszły głębsze zmiany: Najważniejsze jest to, że możemy teraz pisać lepsze piosenki. Mamy dużo lepsze studio nagrań oraz tym razem pracowaliśmy z producentem. Album "Sumerian Cry" nagraliśmy całkowicie sami.

Czy te wszystki zmiany wpłynęły na styl Tiamat? "Nie narzekałbym w ten sposób, te zmiany pomogły nam rozwinąć możliwości i ulepszyć styl grania. Jesteśmy lepszymi muzykami i jesteśmy bliżej siebie niż to było na początku. Będąc szczerym z tobą, wiele bardziej lubię naszą dzisiejszą muzykę. Jesteśmy też bardziej otwarci na nowości, nie ograniczając siebie: gramy szybko, brutalnie albo dleikatnie jeśli tylko chcemy.

Zatem polimorfizm jest imieniem tej kapeli. Nie będąc stricte death czy black metalowym zespołem, Tiamat posiada w swojej muzyce tony smutne i ciemne. Co takiego wyróżnia ten zespół wdług Johana? "Nasza muzyka jest dziwną miksturą death i starego, tradycyjnego heavy metalu, w każdym bądź razie ja tak myśle. Słuchamy głównie starego heavy metalu, jak Mercyful Fate, Black Sabbath, etc. Głupim byłoby stwierdzenie, że nasze wpływy pochodzą z nowoczesnego metalu. Nasze korzenie sięgają 10 może 15 lat wstecz. Nie tylko nasze, ale większość dzisiejszych kapel należy do tej generacji, która dorastała słuchając Mercyful Fate, Sabbath czy Motor Head. Nie zrozum, że nie lubię dzisiejszej muzyki. Lubię takie zespoły jak Entombed, ale nie wszystko co tworzą jeśli wiesz co mam na myśli.

Po nieprzyjemnosciach z poprzednim wydawcą, Johan Edlund czuje się niepewnie w zwiazku z przyszłością grupy oraz do jakiej dotrą publiczności: "Mam nadzieje, że wraz z 'The Astral Sleep' zdobędziemy każdego fana metalu heavy / black / death / trash, normalnie każdy z nich nienawidzi innej muzyki lub ją kocha - mam nadzieję, że będziemy w stanie dotrzemy do różnych rodzajów publiczności, a będziemy tego pewni gdy płyta zacznie się sprzedawać i będziemy mięli za sobą trasę. Nie zapomnij, że nigdy przedtem nie graliśmy tras, nie wliczając paru koncertów w Skandynawii: jeden w Norwegii, jeden w Finlandii, a resztę w Szwecji..."

W Szwecji stale zwiększa się liczba zespołow metalowych, czy jest tam wystarczająca ilość ludzi do podtrzymania tak ogromnej sceny? "Nietsety, nie. Oni nie dbają o kapele takie jak nasza. Bylibyśmy bradzo szczęsliwi gdyby na nasz koncert przyszło 200 osób. Ludzie nie są zbyt życzliwi. Oczywiście, z drugiej strony, w Szwecji mieszka tylko 8,000,000 ludzi, a większośc z nich woli grać we własnej kapeli niż słuchać twórczości innych." Jak to wytłumaczysz? "Jak? To dobre pytanie! Naprawdę nie wiem dlaczego tak się dzieje, w Szwecji każdy woli grać w zespole na gitarze czy perkusji. Nie obchodzą nikogo inne zespoły, nie słucha się tutaj muzyki, tylko się ją gra"

Na 'The Astral Sleep' niemal połowa utworów jest wolna i marzycielska. Dlaczego Twoim zdaniem takie podejście jest preferowane przez coraz więcej kapel? "Sądzę, że większość death metalowych projektów zaczyna rozumieć jak nudne jest granie cały czas szybko z ogromną prędkością. My nie robimy tego celowo (granie wolno), nie posiadamy jakiegoś 'planu' mieszania szybiej muzyki z wolną, to przychodzi naturalnie, piszemy wtedy lepsze utowory. Piszemy proste piosenki, których potem słuchamy z przyjenością. Nie potrafimy cały czas grać jak jacyś maniacy! Chodzi mi o to, że jednego dnia jestem w nastroju do słuchania najabrdziej brutalnego death metalu jaki można sobie wyobrazić, a drugiego dnia mam ochotę na coś 'miękkiego' jak np. Bryan Adams. Tylko kiedy jestem przygnębiony szukam brutalności w muzyce.

w zdobywających ogromną popularność wśród fanów, wydwacó etc. zapytałem Johana czy sądzi, że black/death metal jest gatunkiem, który skazany został na pozostanie w podziemu lub czy wierzy w to, że właściwa promocja może dać temu gatunkowi muzyki popularność. "Sądzę, że ten prąd muzyczny może być komercyjny. Lecz kiedy dojdziemy do punktu, w którym gramy muzykę tylko po to aby sprzedać więcej płyt, stanie się rzecz bardzo smutna. Aczkolwiek, gdy gramy tę muzykę, bo ją lubimy, a sprzedaż wzrośnie, nie widzę w tym nic złego. Będę szczęśliwy gdy dotrzemy do tylu osób do ilu jest to możliwe. Nie dlatego, że chcemy być znani, czy zarabiać wielkie pieniądze, ale chcę wiedzieć, że nasza muzyka jest lubiana przez wielu ludzi. Zresztą ludzie przyjdą na koncert nie z powodu promocji, ale dlatego, że jesteś naprawdę dobrym muzykiem. Przynajmniej w to chcę wierzyć! Dobra promocja przyciągnie uwagę i spowoduje, że kapela stanie się znana, lecz kiedy ludzie posłuchają płyty i usłyszą, że jesteś kiepski, zdadzą sobię sprawę, że ten rozgłos nie był potrzebny i nie kupią kolejnej płyty. Oczywiście, jest prawdą, że w Europie jest wiele utalentowanych zespołów, które nie mają promocji na jaką zasłużyły."

Wracając do Tiamat, dlaczego wybraliście 'The Astral Sleep' na tytuł waszego nowego LP? "Po pierwsze pasuje do okładki. Poza tym szukaliśmy tytułu, który by reprezentował motyw przwodni utworów jako całości. Nie chcieliśmy używać jakiś specyficznych wyrażeń, bo to by nie reprezetowało całego albumu. Musiałem znaleźć część wspólną we wszystkich utworach. 'The Astral Sleep' jest ukrytą częścią każdego człowieka, a gdy śpisz, ta część cibie wychodzi na wierzch. Żyjemy w różnych wymiarach w tym samym czasie, nasza świadomość zamieszkuje w świecie, który znamy. 'The Astral Sleep' odnosi się do tej części znajdującej się w drzemce (Sachmet: drzemka po angielsku to slumber, "a deeper kind of slumber" ;-)) i nie zdajemy sobie z niej sprawy w codziennym życiu.

Czy czytujesz ksiązki na ten temat? "Zdażało mi się, ale teraz już nie. Staram się wyciągnąć z siebie wszystkie te myśli i pytania, które mam. Książki nie oferują niczego ważnego. Lepiej jest myśleć samodzielnie, właśnie dlatego nie potrzebuję książek. Moje liryki nie pochodzą z książek, one się urodziły w mej duszy, w mym wnętrzu. Teksty są bardzo osobiste. Potrzebuję znaleźć się w odmiennym stanie gdy je piszę, to nie zdarza się na zawołanie. Biorę pióro i papier i wylewam swe uczucia. Nie potrafiłbym napisać czegokolwiek w autobusie! Najlepszym momentem na pisanie jest kiedy siedzę w domu, samotny w deszową noc, w depresyjnej atmosferze. Czasami zapalam świece, aby stworzyć nastrój. Innym razem kiedy jest noc, nie ma żadnego światła, czuję strach przed ciemnością i zaczynam myśleć o potwornych rzeczach...

Jak sądzisz, dlaczego jest tak wiele uprzedzeń co do metalu? "Nie wiem, ale mam nadzieję, że to się zmieni. W metalu można znaleźć poważne myśli, głębsze niż np. w muzyce pop. Czekam więc z nadzieją, że pewnego dnia ludzie zdadzą sobie z tego sprawę. Oni nie próbują zrozumieć dlaczego te wszystkie zespoły to robią. Kiedy ci wszyscy ludzie mówią o metalu, śmieszy mnie to. Kiedyś zdobędziemy respek, na który zasługujemy. Często mi się to zdarza, ludzie osądzają mnie po tym, że gram metal, ale ja mam dla nich jedną odpowiedź: Nie obchodzi mnie to!!!

..::] Wstecz [::..





Dzoj.pl