Nigdy nie grasz solówek na gitarze, dlaczego?
Nie jestem typem muzyka, który ćwiczy skale. Ja używam gitary do wyrażenia siebie, a solówki mi nie podchodzą.
Jakie sągłówne różnice między bardzo popularnym "Wildhoney", a "A deeper kind of slumber" i które wpływy z "Sumierian Cry" i kompilacji "In The Eyes Of Death" zauważasz dzisiaj u siebie?
Najpoważniejszą różnicą był sposób komponowania piosenek. Mam studio w domu i wszystko zrobilem przy pomocy komputera. Nie mięliśmy nawet miejsca na próby. Prawie osiem lat minęło od "Sumerian Cry", a nasza dzisiejsza muzyka nie ma nic wspólnego z tamtą produkcją. Nie jestem w stanie powiedzieć czy idziemy w jakimś konkretnym kierunku. Jest wiele możliwości. Tiamat jest różnorodnym zespołem, inaczej nagrywa się płyty, a inaczej gra się na koncertach. Na tej płycie zatrudniłem głównie muzyków sesyjnych, skupiając się na wokalach, nad muzyką pracowałem wraz z Johnny Hagel'em. Pojawiły się też chrakterystyczne utwory jak "Gaia". W rzeczy samej, jest to pierwszy album na którym zabrzmieliśmy prawdziwie, jako zespół, świadomi wpływów.
Tiamat przygotowuje się do dużej trasy po Europie. Będzie również na festiwalu Dynamo...
Zgodnie z naszym podejściem, nie możemy pojechać w trasę jako zespół "supportujący" wraz z inną wielką kapelę. Mamy własny show, bardzo szczegółowo przygotowywany i nie bylibyśmy w stanie go okroić. Dlatego jesteśmy zmuszeni to grania w mniejszych klubach. Chcialibyśmy także zrobić koncepcyjne video do "A deeper kind of slumber", ale jest to nas za drogie, dlatego zdecydowaliśmy się nakręcić teledysk do "Cold Seed".
Z poprzednim albumem wybraliście się nawet do odległego Maksyku, gdzie mówiono o was jako szwedzki death Pink Floyd! Na obecnej płycie z łatwością można zauważyć wpływy muzyki lat siedemdziesiątych i zespołow takich jak Pink Loyd, King Crimson, czy "niemiecki rock" Can and Ash Ra Temple...
Tak, zgadzam się z tym porównaniem. Prawdą jest też, że wielki wpływ ma na mnie muzyka Pink Floyd. Nie dbam o modę czy na inne zespoły. Słucham wiele różnorodnych stylów i staram się je połączyć z moimi uczuciami. Jednak poprzez liryki NIE staram się tłumaczyć tego co tkwi we mnie. Tiamat to tylko muzyka, nic poza tym.
Mistyczna muzyka od mistycznego faceta...
|